Znalazłam piękne wnętrze, w którym jest dużo naturalnych materiałów. Wszelakie wnętrza urządzone w zgodzie z naturą trafiają proste w me serce. Tak też stało się i teraz. Dom znajduje się nad pięknym jeziorem i liczy wiele wieków. Wszędzie jest kamienna podłoga, która pamięta czasy zapewne średniowiecza 🙂
Z historycznych detali zachowały się jedynie kamienne mury i malownicze drewniane belki. Najbardziej mnie jednak zainteresowała nowość, jakiej się dowiedziałam w sprawie izolacji. Sama zgłębiam obecnie ten temat, więc odebrałam to jako absolutną ciekawostkę. Tak więc, jedna ze ścian przy schodach sąsiaduje ze wzgórzem, co w upalne dni skutkuje dużą ilością skroplonej wody na murach. Właściciele zdołali znaleźć rozwiązanie, które w prosty sposób zniwelowało problem. Zastosowali unikalny materiał termoizolacyjny wykonany z mikroskopijnych kulek ceramicznych. Wygląda on po nałożeniu jak gruba biała farba, więc można zostawić „tynk” w takiej postaci, nie nakładając niczego innego na ścianę.
Drugie piętro
Pod ścianą stoją zabytkowe puszki z octem. Na podłodze są marokańskie dywany; przy łóżku fragment starego żywopłotu i zabytkowy stół roboczy szewca. Kuchnia. Elewacje szaf wykonane są ze starych rusztowań; rolę fartucha kuchennego pełni pomalowana blacha; półka na naczynia wykonana jest ze stali.
Bardzo podoba mi się filozofia tworzenia tego miejsca, która zakłada stworzenie niezwykłego wnętrza przy minimalnych nakładach finansowych. Efektem tej pracy jest zbieranina różnych przedmiotów z nieoczekiwanych znalezisk. Na przykład wezgłowie łóżka, to nic innego jak fragment starego ogrodzenia, które zostało znalezione na miejscu. Reszta mebli „z historią” została zakupiona w pobliskich antykwariatach. Stół szewski służy jako stolik nocny, wahadłowe drzwi do salonu były kiedyś bramą, a okno kuchenne zdobią stare koronki z obrusu.
Kuchnia.
Vintage stół i krzesła; lampa druciana wykonana przez autorów projektu i ozdobiona bandażem gipsowym
Oryginalna jest też dekoracja na ścianie z fakturą w łazience. Pozostała ściana po zrzuceniu z niej płytek ceramicznych wygląda jakby była na niej wykonana dekoracja w postaci tynku dekoracyjnego. Na podłodze w całym domu znajduje się kwadratowa płytka z małymi drobinkami. Z jednej strony pokryto ją zaprawą epoksydową, a z drugiej pomalowano i ułożono na niej dywany przywiezione z Maroka. Tak więc dzięki odważnym decyzjom architektów uzyskano organiczne wnętrze z włoską duszą.