Od pięciu lat obecna byłam każdego dnia na jednej z warszawskich ulic… Mowa oczywiście o mojej ulubionej Polnej 18/20. Ulica jak i samo wnętrze sklepu od zawsze miały dla mnie energię, która była mi bliska… To na Polnej parzyłam sobie poranną kawę wypełniając wnętrze showroomu jej aromatem… Tutaj też zawarłam wiele pięknych znajomości i przyjaźni… Jest to miejsce gdzie zdobywałam doświadczenie i cieszyłam się nadchodzącymi nowościami. To tutaj kreowałam nowe kolekcje i zastanawiałam się nad dalszym rozwojem marki Malabelle… Dzisiaj po czterech miesiącach wróciłam do mojego miejsca na mapie. Z nową energią, nową firmą i tą samą pasją i sercem do wszystkiego co dotyczy wnętrz, aranżacji, stylizacji i szeroko rozumianego piękna… Dzielę się z Wami moją nową aranżacją showroomu przy ul. Polnej – gdzie od wtorku LaPomme drzwi ma dla Was otwarte. Jest wciąż nasza ukochana kawa i mnóstwo nowości. Tematyka niezmienna – szaleństwo kwiatowe trwa. Mamy piękne dekoracje ścienne w postaci unikatowych portretów oraz obrazów na drewnie. Szalone kwieciste fototapety i pościele z pięknymi kapami. Zapraszam <3