Dziś zaglądamy do dość niezwykłego domu berlińskiego projektanta Sylvestera Koziołek. Od jakiegoś czasu już chciałam o nim napisać, ale najwyraźniej wpis ten musiał poczekać 🙂

Dom znajduje się w samym centrum Berlina, w pobliżu dużego parku, dzięki czemu z każdego okna widać zieleń. Kolor czarny króluje w tym wnętrzu, czarne ściany przypominają dramatyczny wygląd sceny teatralnej i przyznam, że zrobiły na mnie duże wrażenie. Uwielbiam sztukę, w której czasami odnajduje trochę mrocznych klimatów, ale właściwie wszystkie mają w sobie coś magicznego 🙂 Podobnie jest z tym wnętrzem, które trochę hipnotyzuje widza.

Dom jest pełen niespodzianek, odnaleźć tutaj można wiele ciekawych rzeczy:  jest sztuka w postaci czeskiego kubizmu przedstawionego przez Josefa Gočára, kolorowe lampy  projektowane przez Paolo Venini, jak i również krzesła i stoły według projektu Le Corbusiera.

Pomimo tej obfitości całość jest uporządkowana, nie tworzy bałaganu. Czerń wymaga dodatkowych źródeł światła, właściciel uważa, że to dzięki niej właśnie udało się wyeksponować wiele rzeczy jak sam mówi: „Nagle zacząłem widzieć promienie świetlne, a nie światło odbite od różnych obiektów i powierzchni. W ogóle, ciemność nie przeraża mnie, podobnie jak wielu kreatywnych ludzi, lubię pracować w nocy „…

fot: afflante.com