Wróciliśmy z bajecznego miejsca położonego na Mazurach wśród jezior i łąk pełnych polnych kwiatów. Uwielbiam polne kwiaty za ich delikatność i tajemniczość – często widzę je na łące pośród szumiących traw i nie dostrzegam z oddali ich piękna i uroku – schowane i takie skromne – personifikuje je trochę, ale lubię w ten sposób opisywać przyrodę…
Pozostając w tematyce pięknych polnych kwiatów, zachwyciły mnie one również w pracach francuskiej artystki Claire Basler, która zamieszkuje i jednocześnie pracuje w zamku Chateau de Beauvoir na obrzeżach Paryża. Zamczysko stało przez 40 lat opuszczone, więc malarka zdecydowała się na renowację, podczas której zamieniła swą rezydencję w tajemniczy ogród…
Claire Basler niemal każdy zakątek oprawiła polnymi kwiatami i zielenią malując prawdziwe dzieła sztuki na ścianach i sufitach. Zamek otoczony bujną roślinnością na zewnątrz wnosi ją do środka poprzez piękne kompozycje Claire. Artystka tworzy również bardzo duże kompozycje z naturalnej roślinności i umieszcza je w salonach – są one jej inspiracją a jednocześnie idealnym uzupełnieniem sztuki jaką tworzy.
Sztuka zawsze mnie wciągała, ma w sobie jakąś magię, której nie potrafię się oprzeć – jest pełna zakamarków nie odkrytych jeszcze przez nikogo, pełna emocji, których nie można opisać słowami, wywołuje tyle uniesień… jest moją pasją…
fot. clairebasler.com