Powoli, kiedy  jesień jest coraz bliżej zaczynam zwracać uwagę na swetry, koce, pledy no i oczywiście poduchy, poduszki wykonane na ich podobieństwo. Wszystko co jest wełniane staje się mi bliższe i skupia na sobie uwagę –  jakbym chciała już teraz ogrzać się na przychodzące chłodne wieczory… A nasz niebieski wałek właśnie taki jest, duży, miły i ciepły – fajnie jest przytulić do niego głowę i podarować sobie małą drzemkę lub obejrzeć ulubiony film. Myślę, że główną jego zaletą jest włóczka, z której został wykonany, a dodatkowo ma piękny, niebieski kolor – który to w tym sezonie jest również naszym ulubionym. Do zimy jeszcze daleko, a ja już jestem w tych klimatach. Mam nadzieję, że nie będę Wam we wrześniu pisała o gwiazdce i świętach… Chociaż przy temacie tasiemek juz raz o nich wspomniałam i to w samym środku lata…