Wszystko czasami układa się właśnie tak jak powinno… Mam na myśli historię naszego domu. Kiedy zaczeliśmy poszukiwania naszego miejsca natrafiliśmy na ten sam dom, można powiedzieć w trzech różnych aranżacjach, którymi w tym przypadku były pory roku. Kiedy z wydrukowanymi ofertami zaczęliśmy odwiedzać nasze upodobane miejsca, dopiero wtedy odkryliśmy, że jeden dom mamy na trzech wydrukach… Oczywiste stało się, że to jest właśnie ten dom i nasze miejsce… Mam wielką przyjemnośc pokazać nasze wnętrze, które ukazało się na łamach Werandy w tym roku. Dziękujemy za to spotkanie i po raz pierwszy przeżycie profesjonalnej sesji w domowym zaciszu…