Pokaż swój sklep - czyli trochę o Malabelle...

By in
Pokaż swój sklep - czyli trochę o Malabelle...

Miło mi poinformować, że na portalu www.ekomercyjnie.pl w dniu dzisiejszym ukazał się wywiad, w którym miałam przyjemność uczestniczyć 🙂 Opowiadam tam o Malabelle. O naszych początkach, rozwoju i o tym jak to wszystko się zaczęło. Serdecznie zapraszam do lektury:

Pokaż Swój Sklep [PSS]: Anna Rusiniak-Malinowska, Malabelle.pl

W wywiadach z serii Pokaż Swój Sklep (PSS) staramy się regularnie i całkowicie za darmo promować sklepy internetowe z różnych branż, zaś odpowiedzi naszych rozmówców przy okazji pomagają też osobom, które dopiero rozważają start w e-handlu. Wszystkich, którzy chcieliby opowiedzieć nam o swojej działalności zapraszamy do kontaktu z redakcją. Tym razem na pytania odpowiedziała Anna Rusiniak-Malinowska, właścicielka sklepu Malabelle.

Czym zajmowałaś się przed uruchomieniem sklepu internetowego?

Moje życie zawodowe miało wiele zwrotów akcji. Zaczęłam od pracy w korporacji, ale szybko okazało się, że taka praca nie daje mi satysfakcji. Wciąż wracały marzenia z młodości kiedy malowałam, szkicowałam i zgłębiałam wiedzę dotyczącą stylowych dzieł sztuki. Na malarstwo w sensie zawodowym było już raczej za późno, więc zajęłam się projektowaniem wnętrz. To była ważna, a zarazem odważna decyzja dla mojej kariery – teraz mogę powiedzieć, że się udało. Zyskałam niespotykaną wcześniej satysfakcję z tego co robię. Powstanie sklepu było naturalną konsekwencją tej zmiany. Jest ważnym zapleczem dla mojej działalności projektowej.

Dlaczego zdecydowałaś się na działalność w sieci?

Branża e-commerce rozwija się w naszym kraju z niesłychaną dynamiką. Media elektroniczne na naszych oczach zdobywają serca i umysły ludzi. Są już pierwsze prognozy podające daty kiedy z polskich kiosków znikną papierowe gazety. Na świecie ten trend już się zaczął. Nie sądzę aby kiedykolwiek sklepy stacjonarne zniknęły ale na nieobecność w sieci nie można sobie pozwolić. Taki jest wymóg przyszłości. Biznes w Internecie daje większy zasięg i możliwość kontroli. Jest odpowiedzią na potrzeby ludzi, którzy oczekują wygody i szybkości w działaniu.

Skąd pomysł na handlowanie dekoracjami do wnętrz?

Jako projektant wnętrz oprócz aranżacji przestrzeni, jej przebudowy, definiowania funkcji poszczególnych pomieszczeń, zajmuje się dekorowaniem. Ta faza jest szczególnym rodzajem procesu twórczego kiedy odkrywa się gust klienta a jednocześnie rekomenduje własne rozwiązania. Na tym etapie dopracowuje się wszystkie szczegóły, które stanowią o ostatecznym efekcie. Bardzo szybko zauważyłam jak trudno znaleźć jedno miejsce, gdzie łatwo znaleźć oryginalne propozycje spełniające moje oczekiwania. Wówczas postanowiłam stworzyć autorską galerię dzięki, której mogę teraz prezentować najciekawszy wybór dekoracji do domu.To jest moja pasja.

Czy zdecydowałaś się na gotową platformę, czy stworzyłaś własną?

Stworzyliśmy własną. Od samego początku wiedziałam, że tego rodzaju sklep musi powstać z wyjątkową dbałością o detal. Dlatego ważne dla mnie było kontrolowanie tworzenia grafiki i funkcji jakie chciałam umieścić w sklepie. Oczywiście nad technologią czuwał i-sklep.pl co pozwoliło mi na swobodę w procesie twórczym…

Ile trwało uruchomienie sklepu?

To była kwestia kilku miesięcy intensywnej pracy. Liczę ten czas od chwili pierwszego kontaktu z i-sklepem, który napisał oprogramowanie. Warto zwrócić uwagę na dynamikę prac. Na początku wszystko działo się nieco wolniej (spotkania, rozmowy, poznawanie potrzeb, konsultacje), ale gdy już przyszło do finiszu… Wtedy było naprawdę gorąco…

Ile czasu zajęło Ci kompletowanie bazy produktów? Gdzie szukałaś inspiracji w wybieraniu przedmiotów które oferujesz?

Tworzenie oferty to w naszym przypadku proces ciągły. Nie pamiętam kiedy to się zaczęło, ale teraz jestem już pewna, że dopóki sklep będzie funkcjonował, nigdy się nie skończy. Patrzymy w różnych kierunkach: rozglądamy się w sieci, kupujemy albumy wnętrzarskie, prenumerujemy wybrane tytuły zagranicznej prasy branżowej. Penetruję również blogosferę. Przyznaję, że w sieci bardziej skupiam się na rynku zagranicznym. Myślę, że tam jest najwięcej inspiracji. Jeśli chodzi o krajowy rynek to bardzo pomocny jest udział w eventach dedykowanych dla projektantów wnętrz. To umożliwia bezpośredni kontakt z producentami i specjalistami w branży. Po kilku latach mam poczucie, że wszystko to naczynia połączone. Trendy i style wzajemnie się przenikają. Dlatego przyglądam się również temu co dzieje się w modzie odzieżowej.

W jaki sposób promujesz się w sieci w przypadku tego asortymentu?

W tej dziedzinie wciąż się uczymy. Wynika to z niesłychanej dynamiki zmian w segmencie e-commerce. Opieramy się na sprawdzonych wzorcach, ale też nie unikamy eksperymentów. Wciąż poszukujemy własnego „kodu” dotarcia do nowych klientów. Na pewno każdy musi znaleźć swoją drogę. My zaczęliśmy od Ad Words i pozycjonowania, potem włączyliśmy komunikację poprzez media społecznościowe, a teraz uzupełniamy te działania reklamą off-line w prasie branżowej. Kluczowa jest właściwa synchronizacja tych działań.

W jaki sposób zachęcacie klientów aby kupowali właśnie u Was, a nie u konkurencji?

Może to zabrzmi banalnie, ale przede wszystkim koncentrujemy się na jakości. Chcemy być autentyczni w tym co robimy i ufamy własnej intuicji. Wierzymy, że pracując organicznie nad szczegółami i procesami stworzymy sklep, który będzie się wyróżniał. Siłą naszej oferty jest właściwa selekcja. Zanim artykuł trafi na naszą wirtualną „półkę” bardzo długo mu się przyglądam i zastanawiam nad możliwością umieszczenia w różnych stylach aranżacyjnych. Klienci to wyczuwają. Dostajemy od nich znakomite recenzje. Mają wspólny mianownik: klienci wprost mówią, że nasz sklep wygląda na tworzony z pasją.

Kto dokonuje więcej zamówień w Waszym sklepie – klienci indywidualni czy sklepy z wyposażeniem wnętrz?

Nasz sklep jest skierowany głównie do klientów indywidualnych.

Czy jest coś co chciałabyś zmienić w swoim sklepie?

Wszystko ciągle się zmienia. Nasz sklep również będzie ewoluował. Właśnie oddaliśmy do wdrożenia listę nowych pomysłów ale już myślimy o kolejnych. Od tego nie ma odwrotu. Jeśli ktoś kiedykolwiek stwierdzi, że ma już sklep idealny to będzie oznaczało koniec jego rozwoju, a konkurencja natychmiast to wykorzysta.

Co byś poradziła osobom, które dopiero zastanawiają się nad otworzeniem sklepu internetowego?

Żeby przestali się zastanawiać i zaczęli działać bo naprawdę warto. A tak poważnie to widzę dwie kluczowe sprawy nad którymi warto się pochylić dłużej: wybór oprogramowania i jakość obsługi. Jeśli zadba się o te obszary, to na pewno wszystko się uda. Na początku nie warto się spieszyć. Lepiej być dokładnym i skrupulatnie poznawać specyfikę sprzedaży internetowej. W sieci jest mnóstwo materiałów dla początkujących, z których łatwo można skorzystać. Nam bardzo pomógł bezpłatny kurs Wzorowy Sklep. Z pełną odpowiedzialnością możemy go polecić.

wywiad dostępny też tutaj:  wywiad Malabelle 

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *