Porcelana "Sixty" - o niej i trochę obok niej...

By in
Porcelana "Sixty" - o niej i trochę obok niej...

Picie aromatycznej herbaty jest jeszcze przyjemniejsze kiedy piję ją z mojej ulubionej filiżanki lub ulubionego kubka. Odpowiednio zaparzona potrafi dobrze nastroić na cały dzień.  Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam herbatę… Jestem również fanką herbacianych serwisów – nietuzinkowe i wyjątkowe filiżanki są obecne w każdej witrynie. Za parę lat z pewnością będę miała pełną szafę, gdyż nie mogę sobie odmówić co piękniejszych okazów, a jak wiecie wciąż poszukuje nowych:) Ostatnio zachwyciła mnie nowa kolekcja porcelany „Sixty” stworzona przez duńskich projektantów. Na szczególną wartość tej zastawy składa się ponadczasowy design, który przyciąga wzrok. Smakołyki na niej będą cieszyć oko, choć i pusta wygląda imponująco. Duńscy projektanci zadbali o ciekawą kolorystykę i doskonałą jakość.  Gama kolorystyczna bardzo ciekawa, z rzadko spotykanym połączeniem  zieleni z fioletem, żółci z czerwienią, czy też koloru niebieskiego z pomarańczowym. Zastawa może być również gratką dla wszystkich zbieraczy kubków, którzy lubią aby każdy domownik miał swój kolor.

Nie zależnie od czego „w czym”, ważne jest również „jak”. Herbaciany rytuał, obecny w Japonii jest bardzo interesujący i niezwykle precyzyjny.  Ważny jest jego każdy element: odpowiednia temperatura wody, odpowiednie filiżanki, imbryczki, odpowiednia ilość liści herbaty, a nawet odpowiednia kolejność podawania jej gościom. W Japonii herbata  przez długie lata uważana była za towar ekskluzywny i wykwintny. Kultura jej picia powstała wśród mnichów zen, którzy spożywają ją według buddyjskiej filozofii. Uważają oni „Drogę herbaty” za kwintesencję doskonałości. W skład ceremoniału wchodzi parzenie, przygotowanie jak i same picie herbaty. Ważną rolę również podczas ceremoniału odgrywa odpowiednia atmosfera  jak i odpowiednie pomieszczenie. Każda czynność, kolejność czy gest  mają swoje przeznaczenie…

Kolejną odsłoną designu tej zastawy jest jej nostalgiczny charakter, przywołujący w myślach szalone wakacje, upalne dni i słoną wodę – wspomnienie dawnych lat. Wakacje w stylu biwakowym:  pod namiotami z kanapkami przyrządzanymi z przyjaciółmi na trawie… A kiedy stają przed oczami dawne lata, automatycznie wraca dylemat: „The Beatles” czy „Stones”? Klimat ten udało się uzyskać dzięki idealnemu połączeniu wzoru, kształtu i barwy. Forma i kolor zarówno harmonizują jak i równie dobrze wpasowują się w przeciwstawne konwencje: nowoczesną czy stylową. Ta rzadko spotykana cecha daje dodatkowy walor. Z pewnością nigdy się nie opatrzy, nie znudzi. Zestarzeje się razem z nami, stanie się nieodłączną częścią naszych codziennych rytuałów. No chyba, że nasze dzieci podczas jednej z kolejnych wizyt zapytają czy nie mogą zabrać jej do swoich domów bo tak bardzo przypomina im dzieciństwo i cudowne lata (pamiętacie wyjątkowy serial Wonder Years?).

Na temat porcelany „Sixty” zechciał się wypowiedzieć mój gość – a któż to? – a niech to zostanie tajemnicą… Myślę, że nie raz jeszcze będzie się wypowiadał na tym blogu – więc może wtedy się przedstawi 🙂

„Nostalgia lat sześćdziesiątych dziś powraca i jest widoczna na każdym kroku. Kolory i fasony pojawiają się w modzie. Z wielką mocą słychać ją wyraźnie w muzyce. Jeden z koncertów tegorocznego festiwalu opolskiego tematycznie był z tym zjawiskiem powiązany. Maja Kleszcz nagrała wspaniałą płytę. W modzie dyktat przejęły kolory. To wszystko słychać, widać i czuć. Chcemy jeszcze raz spróbować być wszechtolerancyjni, wolni i cieszyć się życiem. Tym razem z nowymi możliwościami, z większym rozmachem, jeszcze szybciej, jeszcze mocniej. Chcemy przeżywać na nowo ale z radosną domieszką naszych wspomnień – z tym wszystkim kojarzy mi się prezentowana porcelana. Jej charakter, design i look oddaje klimat minionych lat – nie w znaczeniu patyny czasu – a w znaczeniu wspomnień, kultury tamtych lat jak i trendów…”

 

 

 

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *