O wydrukach na płótnie z kolekcji Galeria Botanicum

By in
O wydrukach na płótnie z kolekcji Galeria Botanicum

Botaniczne opowieści na ścianach. 

Pamiętam, jak jako dziecko spędzałam całe wakacje u mojej babci na wsi. Tuż przed oknem sypialni, w której spałam, babcia z czułością pielęgnowała ogród z kwiatami ciętymi – piwonie, malwy, floksy i moje ulubione suchotniki… Czasem godzinami wpatrywałam się w ich kolory, wyobrażając sobie, że pewnego dnia zbiorę je wszystkie do własnego zeszytu, który nazwę „Zielnik mojej babci”.

W mojej głowie miał lniane okładki, kartki, które skrzypią pod palcami, i zapach – lekko zakurzony, z nutą lawendy z babcinej szuflady. Pachniałby przeszłością. Między stronami leżałyby wysuszone liście paproci, notatki pisane piórem i ciche historie ludzi, którzy nauczyli się żyć powoli. Nie wiedziałam wtedy, że te obrazy, kolory i zapachy zostaną ze mną na zawsze.

Dziś, tworząc Galerię Botanicum, wracam do tych chwil – ale nie dosłownie. Nie odtwarzamy przeszłości, nie kopiujemy starych ilustracji. My je reinterpretujemy. Nadajemy im nowe życie, nową przestrzeń – Twoją przestrzeń.

  

Rośliny, które mówią

Nasze wydruki na płótnie nie są tylko ozdobą. To obrazy, które opowiadają – o delikatności lilii, tajemniczości leśnych mchów, kapryśności dzikich ziół. Czasem są spokojne, ciche i nostalgiczne. Innym razem – dzikie, rozbuchane, niemal teatralne. A co najważniejsze – każdy z nich tworzymy tak, jakbyśmy robili to dla siebie. Bo tak naprawdę… robimy.

Mamy klientów, którzy mówią, że ich „Viridium Botanica” wisi nad biurkiem i przypomina, że warto się zatrzymać. Inna pani napisała, że „Tulipa Nocturna” wygląda jak obraz z dworku babci – choć babcia mieszkała w bloku na Żoliborzu. I właśnie o to chodzi – te obrazy budzą coś głębszego niż estetykę. Budzą emocje.

Płótno, nie plakat

Wybieramy naturalne płótno, bo jego struktura sprawia, że ilustracje nabierają życia. Kontury wyglądają tak, jakby zostały narysowane ręką artysty, a nie wydrukowane – i właśnie o ten efekt nam chodzi. Dajemy wybór: możesz zamówić sam wydruk, gotowy do własnej aranżacji, albo wersję naciągniętą na drewniane krosno, gotową do powieszenia.

Na specjalne życzenie oferujemy również oprawę w stare, postarzane ramy – te, które wyglądają jak znalezione na pałacowym strychu. To wyjątkowa opcja, bo każda taka rama jest inna i ma swoją historię.  Posiadamy ograniczoną ilość starych ram – dlatego każdą oprawę ustalamy indywidualnie z klientem. Dzięki temu każda praca staje się jeszcze bardziej unikatowa.

Dlaczego to robimy?

Bo wierzymy, że dom to nie tylko miejsce, ale nastroje, wspomnienia i małe rytuały. Wierzymy, że ściany mogą mówić – jeśli tylko damy im głos. Galeria Botanicum to nie kolekcja dekoracji, ale kapsuła ciszy, zieleni i naturalnego piękna, którego dziś tak bardzo wszyscy potrzebujemy.

A jeśli kiedyś przyjdzie Ci do głowy, że dobrze byłoby znów powąchać zapach starego zielnika – zerknij na swoją ścianę. Może już tam jest.