„Hotel Andel’s” zaskoczył mnie aranżacją i architekturą. Jak można przeczytać na stronie hotelu jest on perłą architektury w sercu miasta. Budynek, w którym się znajduje to odrestaurowana stara fabryka. Gdy weszłam do środka ujrzałam ogromną przestrzeń, a kiedy zwróciłam swój wzrok ku górze zauważyłam piękne sklepienie z odzyskanej i oczyszczonej cegły, miejscami ułożonej w jodełkę niczym drewniana podłoga w stylu Art Deco. Moją uwagę zwróciła również recepcja ze ścianą ozdobioną kamieniem oraz dwoma wnękami wyłożonymi mlecznym szkłem – lacobel. Cała przestrzeń zamknięta została w paru figurach geometrycznych, powtarzanych w niektórych miejscach dla zachowania wizualnej równowagi. Czerń obecna nie tylko na ścianie recepcji, ale również na słupach tworzących alejkę prowadzącą nas prosto do miejsca relaksu, jak i na obrzeżach niebieskich wykładzin, które kształtem odwzorowują wycięte, sufitowe elipsy.
Pierwsze wrażenie było niesamowite. Choć nie przepadam za stylem nowoczesnym, tak tutaj byłam pełna podziwu. Zaskoczyły mnie rozwiązania architektoniczne jak i aranżacyjne. Eliptyczne wycięcia tworzące prześwit przez wszystkie kondygnacje hotelu wyglądają bardzo efektownie. Uwieńczone są świetlikiem znajdującym się na dachu i zdecydowanie można powiedzieć, że są sercem hotelu, obecnym zresztą na każdym piętrze. Czerwień z fioletem obecna na obiciach mebli – to zestawienie kolorystyczne jest dość rzadko u nas spotykane, a godne uwagi. Ściana w ceglastej barwie również nie kłóci się z jaskrawym fioletowym światłem podświetlającym elipsy.
Do oddzielenia stref lobby wykorzystane zostały części fabryczne, które nadają tej przestrzeni wyjątkowej atmosfery oraz unikatowego designu. Fragment starej instalacji przemysłowej ustawiony jest pomiędzy dwoma ścianami, które tworzą recepcyjny hol oraz hotelową kawiarnię. Ten designerski motyw jest bardzo wyrazisty i definiuje industrialny klimat miejsca. Można w nim zobaczyć formę przypominającą wielki zegar lub turbinę wentylacyjną.
Na piętrach w holu znajdują się pufy nawiązujące kolorami do wystroju pokoi, w których jest dużo nasyconych barw. Wezgłowia łóżek zostały zaprojektowane i wykonane w taki sam sposób jak pufy na holu – patchwork kolorów ożywia całość aranżacji i wnosi nutę radości. Tymi samymi tkaninami co wezgłowia łóżek obszyte zostały krzesła obecne przy szklanych stolikach. Zamiast szafek nocnych użyto srebrnych hokerów. No i oczywiście nie mogę pominąć lamp przy łóżkach, które są interesujące ze względu na formę przypominającą lampy podłogowe. Pokoje jak cała reszta zaskakują nie tylko mieszanką nowoczesnych mebli i surowych ścian, ale również przestrzenią. Są duże i bardzo wysokie, każdy z nich jest swego rodzaju loftem. Widok z okna jest spójny z charakterem całej przestrzeni. Teren wokół hotelu wypełniają budynki centrum handlowego „Manufaktura”, które podobnie jak hotel są zaadoptowanymi budynkami przemysłowej części Łodzi.
W restauracji klimat tworzą wielkie, kolorowe wydruki wielkoformatowe, które znajdują się pod błyszcząca pleksi, dzięki czemu mamy wrażenie, że są to ogromne zdjęcia. Nad stolikami wiszą industrialne lampy, które oprócz charakteru ocieplają swoim blaskiem wnętrze restauracji. Wszystkie żarówki, które znajdują się w lampach są przezroczyste a nie mleczne – drobiazg, ale za to jak ważny bo nadaje charakter danej lampie i przywołuje trochę dawne lata.
Basen jest w tym hotelu przestrzenią absolutnie wyjątkową. Umiejscowiony jest na najwyższej kondygnacji w budynku a rozwiązania zbudowane ze szkła i stali powodują, że w miejscu tym zbieramy oszałamiające wręcz wrażenia estetyczne. Najlepiej jest zobaczyć to na własne oczy, bo opisanie zjawiska jakie tam się obserwuje mogłoby zepsuć efekt niespodzianki…
Fasada budynku została odrestaurowana w taki sposób, że wygląda jak nowa. Dzięki temu możemy zobaczyć jak fabryka ta mogła wyglądać w odległych czasach. Projektantami wnętrz są Jestico + Whiles Studio. Zachęcam do zajrzenia na ich stronę, można tam obejrzeć też inne, równie wyjątkowe realizacje. Hotel otrzymał wiele nagród za design, między innymi Nagrodę Best Hotel Award 2011 oraz European Property Award 2010 – Architecture Award. Gorąco polecamy 🙂
fot: Jestico + Whiles, Hotel Andel’s, Malabelle