Od dawna chodził mi po głowie pomysł zbudowania własnego portfolio. Chciałam pokazać wnętrza, które projektuje, ale jak to w życiu bywa, wciąż się nie składało. Potrafiłam znaleźć milion argumentów, które wzmacniały moje poczucie braku możliwości akurat teraz i akurat tutaj wykonania sesji zaprojektowanego wnętrza… Po latach kilku w końcu nadeszła ta chwila, ten moment, gdzie tym razem wszystko się poukładało właśnie tak, jak powinno. Pełna ekscytacji wyruszyłam do Wrocławia pracować nad pierwszą sesją niedawno ukończonego wnętrza. Przy współpracy z Celestyna Krol, która czuwała nad uchwyceniem w obiektywie każdego detalu wróciłam mega szczęśliwa.
Dziękuję wszystkim, którzy byli ze mną w tych chwilach <3 Szczególnie Kasi i Grzegorzowi, którzy byli otwarci na „szalone” pomysły we własnym domu. Dzięki tej otwartości powstało wnętrze pełne kolorów i wzorów <3 wbrew panującym trendom wszechoobbcnej szarości i bieli. Jestem bardzo zadowolona z efektów naszej pracy <3 Niebawem pokaże jej owoce, a tymczasem kilka fotek z naszego backstage.
Kiedy razem z Celestyną byłyśmy gdzieś tam w swoich światach, po drugiej stronie Rafal Wołk łapał naszą pracę, nasze momenty zadumy, refleksji i rozmyślań dotyczących aranżacji 🙂 Dziękuję za piękną relację backstage z naturalnymi zdjęciami. Wszystko w wersji czarno-białej, aby nie zdradzać ferii barw jaka była obecna w tym wnętrzu 😉
