Ciemna strona mocy Hilary Robertson...

By in
Ciemna strona mocy Hilary Robertson...

… to głównie wnętrza o ciemnych barwach, które przyznam, że wprost uwielbiam… To co mnie w nich urzeka to ich tajemnica i brak oczywistości… Z jednej strony możemy wciąż w nich poszukiwać drobnych detali, które niby na pierwszy rzut oka są niezauważalne… Z drugiej strony trochę zmuszają do poszukiwań szczegółów. Jasne wnętrza spostrzegamy jako jedność, ciemne zapraszają do poszukiwań, trudno je objąć naraz, wzrok wciąż ucieka w detale… Ta magia jest urzekająca… Moją ulubioną stylistką i dekoratorką  jest Hilary Robertson. Na początku zeszłego roku wydała album „Monochrome home”. Piękny album, jeszcze piękniejsze aranżacje, poniższe zdjęcia pochodzą właśnie z niego… Obserwujemy wspaniałe połączenie czerni, antracytu z mocnym granatem, a w roli wisienki na torcie występuje drewno, skóra i kamień – niby detale, ale to one robią całe zamieszanie w tych aranżacjach… Przełamują ciemną barwę i wnoszą życie w te nowoczesne, poukładane wnętrza (siermiężna misa drewniana na wyspie w kuchni, wytarta, skórzana ława ze swoją historią, czy też drewniane ramy, w których zamknięta jest sztuka). Dla mnie bez tych detali stylizacje byłyby bez tak zwanego zęba… Tak jak wżyciu kocham piękno, które kryje się w naturze…

77edd159ff31bb85ba50f28070043e42 81xmr-XvH1L 094_RPS1720_Hand_Livingroom_final_0008 dark and moody 2 hilaryrobertson+_ Interior-Styling-by-Camilla-Krishnaswamy-635x476 Interior-Stylist-Hans-Blomquist-635x423 monochrome-home-book_6 tumblr_ncfs3xXAW51rr2db7o2_1280

 

Leave a reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *