W poniższej aranżacji urzekł mnie piękny kaflowy piec, który idealnie dopasował się do jasnego, dość chłodnego stylu skandynawskiego. Łączenie oraz zabawę różnymi stylami uważam za sztukę.  Dopasowanie różnych stylistycznie mebli, dekoracji jak i kolorów oraz tekstur tkanin wymaga więcej zaangażowania, wyczucia, estetyki a nawet powiedziałabym szóstego zmysłu. Lubię wnętrza, które nie są nieoczywiste i zaskakują. Tutaj właśnie biały piec stanowi taki element – od razu zwraca na siebie uwagę.  Na wyróżnienie również zasługuje nowatorski pomysł użycia lustra. Oparcie na nim małych, białych drzwi jest bardzo frapujące. Metalowe szuflady na ostatnim zdjęciu też są godne zwrócenia uwagi. Pod piecem kaflowym położony został duży kawał kamienia. Różnica poziomów podłóg oraz widoczne krawędzie tego kamienia nie stanowiły tutaj przeszkody, no i przyznam, że to powoduje chęć poznania właścicieli tego wnętrza 🙂 Jeśli mieszkanie było projektowane to moją ciekawość budzi akceptacja takiego rozwiązania…

Cała reszta wystroju to klasyka skandynawskiego designu. Żyrandole w postaci kilku żarówek zamocowanych na zwykłym kablu są skandynawskim hitem. Kolory sznurów są przeróżne i przeważnie bardzo soczyste. Mocne róże, zielenie i niebieskości, ale czarne i białe też znajdziemy.  Stoliki kawowe na kółeczkach – powinny zwracać na siebie uwagę – połączenie drewna z metalem należy do ulubionych zestawień Skandynawów. Nie może również zabraknąć mat lub też dywaników pod stolikami, przy wejściu, w sypialni, łazience i innych miejscach w domu. Do klasyki skandynawskiej należą również druciaki, czyli wszelakie druciane pojemniki i kosze, metalowe krzesła no i oczywiście biała podłoga… Chyba za to wszystko właśnie styl skandynawski jest tak lubiany… prosty, nieprzesadzony, jasny, przejrzysty…

fot: Alvhem